Strona/Blog w całości ma charakter reklamowy, a zamieszczone na niej artykuły mają na celu pozycjonowanie stron www. Żaden z wpisów nie pochodzi od użytkowników, a wszystkie zostały opłacone.

Teraz, kiedy przypomnieliście sobie, że macie dzieci, a raczej one przypomniały wam o tym swoimi złośliwościami, żądaniami, przewinieniami i w ogóle niemoralnym zachowaniem, jest już za późno. Zrzuć ptaszka. A jeśli wyrzuci się ptaka, którego mieliśmy w klatce, to trudno go złapać, nie mówiąc już o tym, że trudno go złapać ponownie!

Wychowanie dziecka jest alfą i omegą obowiązków, jakie rodzice mają wobec tej istoty ludzkiej, którą dzięki boskiej współpracy powołują do życia! Rodzice, którym nie udało się odpowiednio wychować swojego dziecka, są uważani za nieudaczników we WSZYSTKIM! We WSZYSTKIM, słyszysz?

Ponieważ, załóżmy, że są rodzice, którzy poświęcili całe swoje życie na rozbudowę swoich zakładów przemysłowych i pomnażanie pieniędzy, stając się w ten sposób potentatami bogactwa, a jednocześnie nie robili nic dla solidnego wykształcenia swoich dzieci, to, powiadam wam, oni nie tylko nie zaoferowali nic swoim dzieciom, ale walczyli i trudzili się, aby wyprodukować leniwe, niewykształcone i przestępcze dzieci! Tak! Zapewniam cię. Przestępcy, których stworzyli!

Antologia porad

ż, życie bez Chrystusa nie jest żadnym życiem. To już koniec. Jeśli nie widzisz Chrystusa we wszystkich swoich pracach i myślach, jesteś bez Chrystusa.

  1. Jak to rozgryźć?
  2. Pamiętam pewną piosenkę.
  3. „Z Chrystusem wszędzie,
  4. strach przed udamusem”.

  5. Słyszałeś to? Ε; Dzieci to śpiewają, ja nie pamiętam.

Tak właśnie powinniśmy widzieć Chrystusa. Jest naszym przyjacielem, jest naszym bratem, jest wszystkim, co dobre i piękne. On jest wszystkim. Ale on jest przyjacielem i to wykrzykuje: „Mam was przyjaciół, was, nie rozumiecie? Jesteśmy braćmi. Nie jestem …; nie trzymam piekła w ręku, nie znęcam się nad tobą, kocham cię. Chcę, żebyś cieszyła się życiem razem ze mną”. Rozumiesz?

Takim właśnie człowiekiem jest Jezus. Nie ma w nim przygnębienia, melancholii, introspekcji, że człowiek myśli o tym, czy dręczą go różne kalkulacje i różne naciski, które w pewnych momentach życia go raniły.

Chrystus jest nowym życiem. Jak mam to powiedzieć? Chrystus jest wszystkim. On jest radością, On jest życiem, On jest światłem, prawdziwym światłem, które sprawia, że człowiek się raduje, fruwa, widzi wszystko, widzi wszystko, widzi wszystko, boli za wszystkim, chce mieć wszystkich przy sobie, wszystkich blisko Chrystusa. zobacz więcej

Kiedy znajdziemy jakiś skarb czy cokolwiek innego, nie chcemy nikomu o tym mówić. Ale chrześcijanin, gdy znajdzie Chrystusa, gdy pozna Chrystusa, gdy Chrystus wejdzie w jego małą duszę i poczuje Go, chce krzyczeć i mówić to wszędzie, chce mówić o Chrystusie, czym jest Chrystus. Kochajcie Chrystusa i nie wolcie nic od Jego miłości. Chrystus jest wszystkim, On jest źródłem życia, On jest końcem siódemek, On jest wszystkim. Wszystko w Chrystusie jest piękne.

A daleko od Chrystusa jest smutek, melancholia, nerwy, strapienie, wspomnienia życiowych traum, nacisków, męczarni, więc, godzin. Wszyscy, żyjemy tymi swoimi życiami. I idziemy tu i idziemy tam, i nic, i nigdzie nie stoimy. Gdziekolwiek znajdziemy Chrystusa, niech to będzie jaskinia, tam siedzimy i boimy się wyjść, żeby nie stracić Chrystusa. Czytaj, aby zobaczyć. Asceci, którzy znali Chrystusa, nie chcieli wychodzić z jaskini, ani nie wychodzili, by iść dalej, chcieli być tam, gdzie czuli Chrystusa przy sobie.

Chrystus jest wszystkim.

Chrystus jest źródłem życia, radości. Wszystko. Co o tym myślisz, Nico?

– To, co powiedziałeś, Starszy, to złote słowa, to rzeczywistość. Jak mówisz, tak jest.

No tak – kontynuował Starszy – ale tak właśnie jesteśmy powołani do życia. Kiedy mówimy, że jesteśmy chrześcijanami, kiedy mówimy, że jesteśmy z Chrystusa. Rozumiesz? Nieważne. A w chwilach naszej słabości, gdy tylko widzimy Chrystusa, natychmiast zmieniamy zdanie i chcemy być z Chrystusem. Ale Chrystus jest naszym przyjacielem, jest naszym bratem, on to wykrzykuje: „Jesteście moimi przyjaciółmi”. „Nie chcę, abyście widzieli mnie inaczej, nie chcę, abyście widzieli mnie w ten sposób, że jestem Bogiem, że jestem Słowem Bożym, że jestem hipostazą Trójcy Świętej. Chcę, abyś widziała mnie jako swojego, swojego przyjaciela, abyś mnie objęła, abyś czuła mnie w swojej duszy, swojego przyjaciela. MNIE, który jestem źródłem życia, jak jest prawda”.

A jednak to są prawdy. Teraz powiedzieliśmy, że jest szatan, jest piekło, jest śmierć. Wszystkie te rzeczy istnieją, istnieją. Jest to drugie miejsce, zło, jest to ciemność, jest to cała ciemność.

Człowiek Chrystusowy musi kochać Chrystusa, a kiedy kocha Chrystusa, zostaje uwolniony od diabła, od piekła i od śmierci. Powiecie do mnie: czy przyszło ci być takim? Mnie tam nie ma, o to proszę, tego chcę. I w mojej ciszy i wszędzie staram się w nich żyć. Nie żyję nimi. Ale, uh…? Próbuję. To znaczy, jak mam ci powiedzieć, jak mam ci powiedzieć? Nie byłem w jakimś miejscu, więc …; albo pojechałem kiedyś, widziałem, teraz mnie tam nie ma, ale pamiętam, tęsknię za nim, pragnę go. Otóż teraz, w tej chwili, jutro, pojutrze, każda chwila przychodzi do mnie i ja jej chcę, chcę tam iść, proszę o nią. Ale mnie tam nie ma. Nie potrafię ci tego wytłumaczyć. Rozumiesz?

Miłość do Boga

Innego dnia pytam Starszego, jaka powinna być nasza miłość do Boga, a on mówi do mnie:

„Nasza miłość do Boga, moje dziecko, musi być bardzo wielka i bez rozproszenia w innych rzeczach.

Przywołuję jako przykład następujący fakt: Człowiek zdaje się mieć w sobie baterię pewnej energii. Gdy tę energię przeznacza na różne inne rzeczy niż kochanie Boga, energia pozostawiona w nim dla Niego jest minimalna, a może często zerowa. Ale kiedy całą energię poświęcamy Bogu, wtedy nasza miłość do Niego jest wielka. Mówię ci jeszcze jedną rzecz. Była sobie kiedyś dziewczyna, która bardzo zakochała się w pewnym młodzieńcu, który miał na imię Niko.

Ta, o której mówisz, wstawała co noc i w tajemnicy przed swoimi ludźmi, wyskakiwała przez okno i szła boso przez cierniste pola, by spotkać się z ukochanym krwawiącym u jej stóp. Kiedy i ona wracała do swojego domu i siadała w środku, jej Nick zawsze tam był i pokazywała mi jego czoło. Niezależnie od tego, jakie sprawy załatwiała, jej Nico był tutaj i znów pokazywał mi swoje czoło. Tak samo ty, moje dziecko, musisz oddać wszystkie swoje siły Bogu, a twój umysł musi być zawsze na Nim, bo tak Mu się podoba.”

ℹ️ ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Dodaj komentarz